BPS Tydzień 7

PLAN wg Greifa

Poniedziałek: 6x1 km po 04:30min/km @90+%, przerwa 1 km w truchcie
Środa: 15 km Bieg ciągły (BC2), @82 - 86% HRmax
Sobota: 35 km 5:50-6:06min/km @62-65%HRmax
Niedziela: 15-20 km regeneracja, @62-68% 


W ostatnich dwóch tygodniach kluczowe będzie odpowiednie odpuszczenie. Tutaj główną różnicą planu Greifa w porównaniu do innych BPS jest 35km wybieganie w regeneracyjnym tempie na nieco ponad tydzień przed startem. Ponieważ wszystkie dotychczasowe 35km z przyspieszeniami robiłem bez problemów zamierzam pobiec i ten trening. Jedyną wątpliwość jaką mam, to że realizując pełny plan treningowy w tym tygodniu, zrobię bardzo duży kilometraż, nawet większy niż tydzień temu, kiedy zrezygnowałem z interwałów z powodu ociężałych nóg. Główny kilometraż robi trzydziestkapiątka więc postanowiłem zmniejszyć trochę przebieg na akcentach. W poniedziałek zamiast 6 interwałów zrobię 4, a we środę w zamiast 15km w tempie maratonu zrobię 10-12. 35km pobiegnę w piątek.

REALIZACJA

Poniedziałek
4x1 km po 04:30min/km @90+%, przerwa 1 km w truchcie.
Odpocząłem nieco przez weekend i dzisiaj zdecydowanie biegło się lżej. Tempo 4:30 przychodziło łatwo i spokojnie mógłbym zrobić 6 odcinków ale po czterech (tak jak zaplanowałem) zakończyłem trening.

Split Time Distance Avg Pace Best
Pace
Avg HR Max HR Avg Cadence
1 00:06:09 1 06:05 05:48 131 138 87
2 00:05:54 1 05:55 05:48 138 144 88
3 00:06:03 1 05:59 05:45 134 144 88
4 00:04:36 1 04:35 04:23 164 172 91
5 00:06:33 1 06:34 04:34 136 172 85
6 00:04:32 1 04:30 04:18 161 169 92
7 00:06:37 1 06:39 04:30 135 168 85
8 00:04:30 1 04:30 04:14 162 171 92
9 00:06:34 1 06:34 04:21 134 171 86
10 00:04:32 1 04:30 04:20 159 167 92
11 00:06:13 0,94 06:33 04:31 132 167 85
 Summary 01:02:16 10,94 05:40 04:14 142 172 88

Wtorek
Rozgrzewka rowerowa, kilka ćwiczeń na ABS i core stability i godzina porządnego rozciągania.
Dzwonili z serwisu Polara - wymienili elektronikę footpada oraz dodatkowo elektrody paska do pomiaru tętna - wszystko na gwarancji. Jutro zegarek powinien być z powrotem u mnie.

Środa
Dzisiaj ostatni bieg ciągły w tempie maratonu czyli po 4:50min/km. Zgodnie z tym co napisałem powyżej  zmniejszyłem trochę dystans i zamiast 15km zrobiłem 12,5km. Dzisiaj podczas biegu starałem się zaplanować strategię na maraton. Podczas praktycznie wszystkich moich biegów ciągłych mają miejsce dwie rzeczy:
- na pierwszych kilometrach bardzo trudno jest mi utrzymać odpowidnie tempo, bieg jest mało komfortowy na wysokim tętnie
- potem tętno spada, bieg staje się bardziej swobodny i często naturalnie przyspieszam powyżej planowanego tempa
Widać więc, że maraton muszę zacząć bardzo wolno, potem swobodbnie nadrobię stratę.
Na dzisiaj widzę to mniej więcej tak:
- 1-5km - po 5:10
- 6-10km - 5:00-5:05
-10-15 - utrzymywanie 5:00
- 15-21 - 4:50-4:55
- 21-35- utrzymywanie 4:50
- od 35.... się zobaczy ;-)

Czwartek
Rozgrzewka rowerowa i 45min rozciągania

Piątek
Dzisiaj miało być 35km w tempie regeneracyjnym po 5:50min/km.
Nie znam innego planu, który przewiduje wybieganie 35km na tydzień przed maratonem ale ponieważ jest to już mój chyba 10ty trening powyżej 30km i poprzednie robiłem bez problemu, postanowiłem, że pobiegnę i ten, tyle że w bardzo spokojnym tempie. Ponieważ przy okazji chciałem przetestować żele na maraton , ruszyłem bez śniadania (zresztą tak jak wszystkie długie wybiegania bez przyspieszeń). Greif przewiduje tętno na poziomie 62-65% (w moim przypadku <130bpm) ale przy takim tętnie musiałem truchtać po 6:30... no i truchtałem. Żeby mieć jakiś cel umilający ponad 3,5h tuptanie, postanowiłem że zrobię sobie wycieczkę z parku na Szczęśliwicach do Kabat i z powrotem. Wschód słońca (zresztą jeden z najładniejszych jakie dotąd widziałem) zastał mnie na skrzyżowaniu Poleczki i Puławskiej. Po dobiegnięciu do Kabat miałem na liczniku dopiero 14km i z przyjemnością zrobiłem parę km po lesie. Niestety w powrotnej drodze zaczęło być bardzo ciężko, mimo żółwiego tempa tętno zaczęło podchodzić pod 70%. Żel pomógł na siedem może osiem kilometrów, potem była walka. Podejrzewam, że jednak trochę zabrakło paliwa. W sumie zrobiłem 32km po 6:19min/km ze średnim tętnem 135bpm (67%).

 

Teraz pozostaje już tylko regeneracja. W przyszłym tygodniu w poniedziałek i środę są zaplanowane treningi w 1-2km interwałach w tempie maratonu ale myślę, że zrobię je troche lżejsze niż przwiduje Greif.

Sobota i Niedziela
Całkowity odpoczynek

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Copyright © Endurance training by Grabek - Blogger Theme by BloggerThemes